Archiwum kategorii ‘Wierszowe Uroczysko’
15
kwi
Uczta błazna
Uczta błazna
Pamiętam to wszystko
przed oczami mam
Niby sen
Krąży nade mną
Niczym sęp
W zapamiętaniu
siedząc w fotelu
Patrzyłem jak spisz
i łaknąłem krwi
Twój oddech
dla niego
otwierał drzwi
Twój wzrok
jak pustynia
a ja w nim
Wypełnił się
bezmiar mojej
pustej krainy
Zostałem w fotelu
trzasnęły drzwi
Wypełnił się
bezmiar mój
Wypełnił się
Kielich mój
Uczta błazna
wypijam dzień
Przez zamknięte okno
spoglądam wstecz
Autor wiersza: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski