12
mar
Toast
Toast
Za moje stare światła
Co płomykami kiwają
W tunelu wąskim i ciepłym
Gdzie cudny dym wdychałem
Gdzie tyle dziwów doznałem
Gdzie znów się narodziłem
Grzałem się poezją i winem
Metaforą, goździkiem
Gdzie cuda co wieczór widziałem
I tyle pięknych słów słyszałem
tęczowych chwil z jednym bursztynem
co sam go zawiesiłem
I to kochane czekanie
aż słońce zajdzie poganiane
i z zachodu przejdę do migotania
i ujrzę nad świecą aurę uśmiechania
Autor wiersza: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski
Opublikowano
dnia poniedziałek, 12 Marzec 2012 o godz. 6:52 pm w kategorii Pieśniowe Jary.
Możesz śledzić komentarze tego wpisu przy pomocy kanału RSS 2.0.
Możesz zostawić komentarz lub wysłać sygnał trackback ze swojego bloga.
Zostaw odpowiedź