Popularny deszcz
Popularny deszcz
Kolorowi klauni rozmywają się w brudnych kałużach
Bardzo sztywni w swych błotnych skorupach
Tęczowe partyzantki głośno przechodzą w smugi
Pokazując wszędzie gołe półdupki
Dystyngowani panowie utaplani w błocie po kolana
Brodzą jak bociany unikając mlaskania
Krety po omacku zakładają ciemne okulary
Smokingi przebierają się za tańczące barany
Popularny deszcz
Pod parasolem złudzeń
Popularny deszcz
Poczekaj niech się obudzę
Popularny deszcz
Laskom postawił szpice
Popularny deszcz
Matronom podmywa spódnice
Sceniczne orgazmy z obrazkami
Oglądają zarumienione damy
Żegnają się krzyżem przed każdym razem
Przenoszą noce do strefy marzeń
Pamiętnikom policzki zakwitają czerwienią
Tych, co z leciwymi dewotkami się żenią
Głośno krzyczą zaś starsi panowie
Którym jeszcze orgie są w głowie
Popularny deszcz
Głośno maskuje splunięcia
Popularny deszcz
Kopciuszkowe potrafi zaklęcia
Popularny deszcz
Sprzedaje, czego nie da się sprzedać
Popularny deszcz
Plakaty rozwiesza na drzewach
Autor tekstu: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski
Zostaw odpowiedź