Listy
Listy
To, co piszemy do siebie
ciemne jest jak atrament
Słowa są po to by boleć
mają oczyścić ranę
Nie myśl, że cię rozgrzeszę
sam pragnę odkupienia
Wyrywaliśmy sobie włosy
co mamy do stracenia?
Patrzę na ciebie tak z boku
przesuwam ręką po twarzy
mówisz, że to było w tym roku
że nie wiem o czym dziś marzysz
Co zrobiliśmy dla siebie
to już się nie odstanie
Nie myślę już o tym dobrze
próżne nasze staranie
Odrzućmy naiwny romantyzm
bo wcale nie tego trzeba
Nasze dusze są próżne
pragną igrzysk i chleba
Chłoniemy siebie zawzięcie
nawzajem się podtapiamy
nie nazwę już tego seksem
to jest jątrzenie rany
Słowa są bardziej cierpkie
Noże wrzynają się w zdania
Nic już nie jest potrzebne
Nic więcej do dodania
Autor tekstu: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski