Archiwum miesiąca Maj 2013
5
maj
Księżycowa biel
Nieskazitelna biel
Muzyka jest za głośna
a słońce za jasne
w czarnej dziurze
białe fartuchy
babrają się we krwi
nie ważne, co nie ważne jak
byleby znaleźć winnych
niech powąchają tego psy
niech one wbiją kły
my jesteśmy niewinni
przechodzi cicho
nocny stróż
nie budzi ptaków
to jest cel
śpią po ciężkiej wachcie
księżyc wysoko
zatrzymał się
i świeci w białe czaszki
strach paraliżuje
niczym wąż
co syczy nad pucharem
i nie wiesz już
czy to jest lek
czy jad sączy za karę
nie ważne, co nie ważne jak
byleby umyć dłonie
niech powąchają tego psy
niech rozszarpują one
my zrobiliśmy swoje
Autor wiersza: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski