Archiwum miesiąca Lipiec 2012
4
lip
Gotowy
Gotowy
Przymykam oczy
i wiem że moje palce
malują dobry obraz
jest całkiem inny
rama błyszczy
lecz ja jestem
na to gotowy
jestem gotowy
nie boję się zepsuć płótna
wciąż wygrywa ze mną ciekawość
każde pociągnięcie smakuję stokrotnie
każde pociągnięcie drga w sztalugach
zostawiam go
każdego ranka
kubkiem kawy
budzę się z niewyspania
w myślach jednak
ciągle trzymam pędzel
śmieję się na myśl
wieczór to czas malowania
Płótno gra pod moimi palcami
nieśpiesznymi ruchami budzę je do drgania
i nawet nie wiesz co mi daje w zamian
wieczór to czas malowania
Autor wiersza: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski