Archiwum roku 2012
16
gru
Jak dziecko
Jak dziecko
Zbieram kurz wspomnień
osiadłych na zdjęciach
powoli budzę się z otępienia
może uda mi się otrząsnąć z pamięci
która wciąż we mnie drzemie
lecz może trzeba patrzeć wstecz
by nie stać się niegodziwcem
i móc spojrzeć w lustro bez obrzydzenia
trzeba będzie wrócić dość głęboko
i patrzeć oczyma dziecka
chyba widzę czas
uciekający zbyt szybko
i usta zwęglone brzydkim grymasem
lecz moje oczy
są tylko szeroko otwarte
czystym dziecięcym przerażeniem
Autor wiersza: Paweł Tworkowski
Copyright © 2012 paweltworkowski.pl Paweł Tworkowski